Collapse - 2011-11-19 22:30:05

Witajcie. Ostatnio, mój laptop wyłączył się sam z siebie. Żadnych fajerwerków, piszę spokojnie dokument w Wordzie i nagle czarny ekran i wszystko umilkło. Zastanawiam się co jest grane. Nie mogłem go uruchomić z powrotem więc podpiąłem zasilanie i dopiero wystartował. Dodam, że w chwili wyłączenia miał ok. 50% baterii. Popracowałem chwilę i postanowiłem przenieść się do salonu więc odpiąłem laptop i zonk. Znów się wyłączył. I teraz z netbooka mam komputer stacjonarny bo przeniesienie go gdziekolwiek i kontynuowanie pracy bez ponownego uruchomienia jest niemożliwe. Ma ktoś jakieś rozwiązanie problemu? (Oprócz kupienia akmulatora i noszenia ze sobą :p)